Komentarze: 3
Mialem wyjsc wlasnie do dziekanatu poprosic Mile Panie o przysluge...tyle tylko ze perspektywa tego spotkania nie ma w sobie nic zachecajacego. I tak zaraz tam pojde ale poki moge to spotkanie opoznic bede to robil. Jestem po automatyce ktora, uwaga, dziwnym trafem udalo mi sie zaliczyc. Szczesliwy zbieg okolicznosci (podeszlo pytanie), krotka dopytka("Czy pan na pewno wie co napisal?")i moglem sie cieszy ze kolejna wejsciowka jest do przodu...Przypomnialo mi sie!Bede po raz kolejny wujkiem, to juz piate dziecko:) Moj braciszek postaral sie o wieksza ilosc potomstwa(swoja droga moj chrzesniak Adas to temat na drugiego takiego bloga, kochane dziecko). Ciesze sie, naprawde...