Archiwum 25 stycznia 2004


sty 25 2004 69 wpis/Ale slabo/
Komentarze: 1

W sumie to nawet nie mam za wielkiej ochoty czegokolwiek tutaj pisac.Jest 2 w nocy z soboty na niedziele. Mala nienajlepiej dzisiaj reagowala na mnie, i chyba ogolnie na swiat. Przynajmniej tak sobi to tlumacze, nie chcialbym aby byla o cos na mnie zla. Chyba nie ma powodow, aczkolwiek czlowiek nie wie kiedy robi bzdury, I to jest glowna przyczyna mojego samopoczucia, ze jest jakie jest. A jest lekko slabe. Zmeczony juz jestem tym wszystkim, chcialbym odsapnac, a tutaj nie ma kiedy. I wlasnie jeszcze oprocz uczelni zastanawiam sie co takiego dzieje sie z Marta. Nie lubie niejasnych sytuacji i tego jak nie wiem o co chodzi. Postaram sie z nia jutro zobaczyc i dowiedziec co jest grane. A wlasnie...Marta...Ja tam wierze ze to chwilowe i przejsciowe. BA! Jestem niemal pewien. A z malutka miala miejsce ciekawa sytuacja. Otoz w nocy z wtorku na srode, w czasie kiedy siedzialem i uczylem sie jakichs bzdur nagle stwierdzilem ze nic mi sie nie chce, i najbardziej to mam ochote zobaczyc sie z Marta, albo pojsc na spacer, a najlepiej to na to i na to. I wyslalem o tym SMS Marcie.Ona stwierdzila ze to bardzo fajny pomysl, i szkoda ze blefuje. No to odpisalem jej, ze jesli w ciagu minuty odpusci mi sygnal to przekona sie o tym ze mowie powaznie. Dostalem ten sygnal. Od reki wstalem, zalozylem ubranie i wyszedlem. Aha...byla 00:20... Spotkalem sie z Marta, przeszlismy sie kawalek, dalem jej buzi na dobranoc i poszedlem do siebie. Fajnie jest o tej porze w Warszawie. Pusto, cicho, spokojnie. Wiem, moglo mnie cos spotkac, ale jakos nie myslalem o tym. Jedna mysl, jeden cel: Marta. I to jest to! Pozneij w nocy jeszcze mialem spiecie z gosciem ktory poddawal watpliwosci kompetencje rady mieszkancow akademika (konkretnie to powiedzial ze sie opierdalamy).Wiec zszedlem do niego na 6 pietro i osobiscie wyjsnilem o co chodzi. A ze byl z 1 roku, a na dodatek bylo nas dwoch, to specjalnie nie mial jakos watpliwosci:D To  bylo tak kolo 2:) I ogolnie rzecz biorac z tego tygodnia to jedyne ciekawe wydarzenia. Jasne ze widzialem sie jeszcze z Marta w czwartek. Ale ile razy juz o tym pisalem. Teraz nawet nie za wiele pamietam, a to  przez zmeczenie. Teraz tez je czuje...I dlatego ta notatka bedzie krotka, nie mam weny i chce isc spac, zeby moc sie jutro normalnie uczyc na kolokwia.Ech...do zobaczenia. I dobrze by bylo,zeby Marta nie byla na mnie zla. Taka prosba na forum publicznym...

myslak : :