54 wpis/Marta poza Warszawa/
Komentarze: 1
Znowu nie bylo mnie tutaj dzikie ilosci czasu...Nie moge sie zorganizowac ostanimi czasy nie wiem czemu.Cos ma na mnie wybitnie destrukcyjny wplyw, nie dzieje sie ostatnimi czasy najlepiej a ja nie wiem czemu.Zupelne rozbicie...Moze to zmeczenie?Ktoz to moze wiedziec...A teraz powienienem siedziec i uczyc sie Analizy I ale jak to ostatnimi czasy bywa nie moge sie na niej skupic.Niech juz wreszcie zaczna sie te swieta,potrzebuje chociaz tych dwoch krotkich dni na naladowanie akumulatorow.Hmmm...dzisiaj byla u mnie Marta.Troche wpadlem z tym prezentem,ale jakos udalo mi sie wybronic.Co wiecej,zdaje mi sie,ze sie jej spodobal a to juz niezle.Szkoda tylko ze tak dziwnie wyszlo...Ale nic, ja przyzwyczajam sie do niej ona do mnie. Ciekaw wogole jestem co z tego wszystkiego wyjdzie, naprawde jestem ciekaw.To taka niestandardowa osoba...To wlasnie mi sie w niej podoba bardzobardzo, ze jest soba, a co najwazniejsze, bardzo "dobra" soba:) Zreszta...co ja sie bede rozwlekal na jej temat, jest "under her spell" ze tak to ladnie po angielskiemu ujme i wiadomo ze moje spojrzenie na sprawe pozbawione jest obiektywizmu. Co tam wiecej? Ano nic ciekawego, dajemy dupy na uczelni na calym froncie i tego udupiania konca nie widac...Mogloby sie cos ruszyc, bo jak narazie dupa z mechana i dupa z matma. Ciezko bedzie to wyciagnac, oj ciezko. Wydymalke jeszcze jakos sie pchnie, ale te dwa...ajaja...zwlaszcza laborka.Bedzie metoda zmeczeniowa,trudno,ale jakos moze poleci. Jeszcze tylko dwa NAJBARDZIEJ PRZEJEBANE cwiczenia w tym semestrze i koniec.Pani Koza dba niezmiennie o to bysmy sie nie nudzili i mieli staly poziom adrenaliny we krwi...OK,ide wreszcie do tej matmy...Obiecuje ze jak bede widzial ze ludzie czytaja mojego bloga, to postaram sie a)regularnie wpisywac;) b)pisac troche madrzejsze rzeczy
(tak naprawde to pisze sobie co mi sie chce i tak nikt nie ma na to wplywu)
np Primal Fear - Angel In Black
Dodaj komentarz