lis 09 2003

24 wpis/Ach.....:)/


Komentarze: 0

"(...)Muzyka budzila chec, by kopniakami rozbic scainy i wspiac sie do nieba po ognistych stopniach. Chec, by wyrwac wszystkie przelaczniki, wyszarpac wszystkie dzwignie i wetknac palce do gniazdka elektrycznego wszechswiata, zeby zobaczyc co sie stanie. Czec, by cala swoja sypialnie wymalowac na czarno, a sciany okleic plakatami(...)"

Tym razem cytat z "Muzyki Duszy" T.Pratchetta...

Then they summoned me over to join in with them
To the dance of the dead
Into the circle of fire I followed them
Into the middle I was led

A teraz z "Dance Of Death". Tak wiem, monotematyczny jestem, ale jak cos sie robi to robi sie to z pasja:) A mnie autentycznie rozklada na lopatki ten album, a ta piesn w szczegolnosci. Mamy dzisiaj niedziele, rzecz nie jest moze nadzwyczajna, zdarza sie standardowo raz w tygodniu. Ale dla mnie jest o tyle wyjatkowa ze siedze w domu, wyspalem sie jak dziki bak i wogole czuje sie jak mlody bog. Zaraz ide zglebiac tajniki analizy funkcji zmiennej zespolonej. To bedzie piekny dzien:> A pozniej wychyle jeden albo dwa piwa sluchajac jak to fajnie jest na auli w gmachu glownym i jak pieknym zjawiskiem sa wyklady;) Zyc nie umierac... A pozniej to chcialbym sie jeszcze dowiedziec ze mam spokoj, tzn.wiem na czym stoje jesli chodzi o Marte. Tak... chcialbym miec spokoj, do tego trzeba zmierzac:) Wiec teraz ide sobie walnac herbatke a pozniej do ksiazek.
UP THE IRONS!!!

myslak : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz